I C 263/24 - wyrok Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu z 2025-04-08
Sygn. akt I C 263/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 kwietnia 2025 roku
Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Wioletta Bąkiewicz-Jakubowska
Protokolant: sekretarz sądowy Agnieszka Malinowska-Sobotka
po rozpoznaniu w dniu 25 marca 2025 r. w Golubiu-D.
sprawy z powództwa R. U., K. U.
przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
1. Zasądza od pozwanej (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów R. U. i K. U. kwotę 70.070,56 zł (siedemdziesiąt tysięcy siedemdziesiąt złotych pięćdziesiąt sześć groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18 kwietnia 2024 roku do dnia zapłaty.
2. Zasądza od pozwanej (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów R. U. i K. U. kwotę 6.417,00 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
sędzia
Wioletta Bąkiewicz-Jakubowska
I C 263/24 Uzasadnienie
Powodowie R. U. i K. U. wnieśli o zasądzenie od (...) Bank (...) SA z siedzibą w W. kwoty 70070,56 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 kwietnia 2024 roku do dnia zapłaty. W uzasadnieniu powód wskazał, iż przedmiotowe roszczenie wynika z umowy kredytu z dnia 18 maja 2005 roku zawartej z pozwanym bankiem, która jest nieważna z powodu sprzeczności z art. 69 prawa bankowego, zasadą walutowości, zasadą swobody zawierania umów oraz z powodu abuzywności zawartych w niej klauzul denominacyjnych. Kredytobiorcy domagali się zwrotu świadczenia w postaci rat kapitałowo-odsetkowych zapłaconych w walucie polskiej, jak również prowizji za udzielenie kredytu i pozostałych kosztów.
Pozwany w odpowiedzi na pozew (k. 44-63 akt) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zwrot kosztów postępowania. Pozwany zanegował zarówno nieważność całości umowy jak i uznania jej poszczególnych postanowień za niedozwolone. Wskazał, że kredyty denominowane są zgodne z polskim porządkiem prawnym i zasadą swobody umów, co przesądził wielokrotnie we wskazywanych przez pozwanego rozstrzygnięciach Sąd Najwyższy. Pozwany również wskazał, że przed zawarciem umowy wyjaśnił kredytobiorcom istotę i mechanizm kredytu denominowanego w walucie obcej oraz różnice między kredytem złotowym a denominowanym w walucie obcej. Poinformował też o ryzykach związanych ze zmianą kursu waluty (ryzyko walutowe) oraz o ryzyku zmiany stóp procentowych. Kwestionowane przez powodów klauzule denominacyjne, zdaniem pozwanego, sformułowane są w sposób prosty i zrozumiały z gramatycznego punktu widzenia, a kwota kredytu została określona w umowie w walucie obcej, co jest dopuszczalne i było zgodne z wolą stron. W odpowiedzi na pozew podniesiono również, że umowa kredytu została w całości wykonana.
Sąd ustalił co następuje.
Powodowie chcieli uzyskać kredyt mieszkaniowy hipoteczny na remont domu na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej. Pozwany bank udzielał kredytów w złotówkach i frankach szwajcarskich. W dacie zawierania kredytu oferta na kredyt w walucie różniła się oprocentowaniem korzystnym dla pożyczkobiorców i powodowie się na taki kredyt zdecydowali.
(Dowód; zeznania powodów nagranie z 04.03.25 r.: R. U. 00:04:23-00:29:01 i K. U. 00:29:48-00:33:41).
Powodowie wyrażali swoje potrzeby finansowe w polskich złotych i otrzymali informację, iż najkorzystniejszy dla nich byłby kredyt (...) gdyż zakładał niską ratę kredytową, niskie oprocentowanie i jest lepszy od innych ofert kredytów hipotecznych. Powodowie nie otrzymali wcześniej tekstu umowy i nie mieli wpływu na jej treść. W umówionym dniu stawili się w banku gdzie wcześniej przygotowana przez pozwany bank umowa została podpisana.
(Dowód: zeznania j. w.).
W dniu 18 maja 2005 r. powodowie K. i R. małżonkowie U. zawarli z pozwanym bankiem umowę o kredyt mieszkaniowy (...) K. hipoteczny (...) (...). Zgodnie z umową powodom został udzielony kredyt w wysokości 11510 CHF z przeznaczeniem na remont nieruchomości powodów. W dniu 5 lipca 2006 roku powodowie zawarli z pozwanym bankiem Aneks nr (...) do powyższego kredytu mieszkaniowego , na mocy którego w miejsce kwoty 11510 CHF bank udzielił powodom kredytu w wysokości 19550 CHF. W myśl zapisu §5 ust 3 i 4 umowy kredyt wypłacono w walucie polskiej i miał być stosowany kurs kupna dla dewiz (aktualna tabela kursów) obowiązujący w pozwanym banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Wypłata kredytu nastąpiła w walucie polskiej w wysokości 49721,65 zł Kredyt ten został przez kredytobiorców spłacony w dniu 1 kwietnia 2014 roku. W okresie od dnia zawarcia umowy do dnia spłaty kredytu powodowie uiścili łącznie na rzecz pozwanego w wykonaniu umowy kwotę 70071,23 zł.
(Dowód: zeznania powodów j. w., umowa kredytu i aneks k. 17-27 akt, akt małżeństwa powodów k. 28, zaświadczenie pozwanego k. 3234 akt).
Spłata kredytu następowała w PLN według harmonogramu doręczonego klientom w równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Potrącenie środków na poczet rat następowało z rachunku kredytobiorców w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, według obowiązującego w (...) SA w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz wg. aktualnej tabeli kursów.
Powodowie spłacili we wcześniejszym terminie spłaty całe zobowiązanie kredytowe wynikające z zawartej umowy i aneksu uiszczając na rzecz pozwanego banku łączną kwotę dochodzoną pozwem.
(Dowód; zeznania powodów j. w., historia spłaty kredytu j. w. akt).
Zobowiązanie kredytobiorców do spłaty wyrażone było w walucie obcej, do jakiej kredyt był indeksowany, a ostateczna wysokość tego zobowiązania, określona została po wypłacie całej kwoty kredytu oraz po przeliczeniach na walutę po kursie kupna danej waluty, zgodnie z tabelą kursów obowiązująca w banku w dniach i w momentach poszczególnych uruchomień środków. Na wysokość kwoty zobowiązania kredytobiorców oraz wysokość raty kapitałowo-odsetkowej miały wpływ zmiany kursów walut oraz zmiany spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania. Ryzyko związane ze zmianą kursu waluty oraz zmiana wysokości spreadu walutowego ponosili kredytobiorcy. Spłata kredytu indeksowanego do waluty obcej następowała w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosowany był kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w banku. Ryzyko kursowe związane ze spłatą kredytu, jest znacznie mniejsze, jeżeli o kredyt walutowy ubiega się kredytobiorca, osiągający dochody w tej samej walucie obcej. Dlatego kredyty walutowe, pomimo atrakcyjnych aktualnie warunków cenowych, w długim okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursów walutowych lub zmiany stóp procentowych.
Oceniając materiał dowodowy sąd oparł się na dokumentach oraz posiłkowo na zeznaniach powodów. Sąd dał wiarę powodom, że byli ustnie przez pracowników banku informowani o dotychczasowej stabilności waluty i niskim korzystnym oprocentowaniu kredytu oraz istniejącym, ale niezbyt dużym ryzyku kredytowym, gdyż tak były promowane kredyty indeksowane w latach 2004-2010. Sąd dał też wiarę powodom, że poza zapisami w umowie i informacjami o ryzyku, które musieli podpisać przy zawieraniu umowy, nie przedstawiano im szczegółowo i nie tłumaczono zagrożeń związanych z umową ani z zastosowanym mechanizmem przeliczania złotego na (...).
W wezwaniu (reklamacji) skierowanym do pozwanego banku z dnia 26 marca 2024 roku powodowie podnieśli, że przedmiotowa umowa jest nieważna i wezwali do zapłaty wpłaconych do banku świadczeń na ich postawie.
(Dowód; wezwanie k. 35-36 akt).
W odpowiedzi pozwanego z dnia 22.04.2024 roku przedmiotowa reklamacja nie została uwzględniona.
(Dowód: pismo pozwanego k. 3739 akt).
Sąd zważył co następuje:
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. , postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Konsumentem jest osoba fizyczna dokonująca z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.
Będąca przedmiotem sporu umowa kredytu wraz z aneksem zawarta w 2005 roku pomiędzy stronami w niniejszej sprawie wypłacanego w złotych niewątpliwie mieści się zatem w dyspozycji art. 385 1 k.c. jako umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem. Umowa została zawarta na gotowym wzorcu umowy, a pozwany nie wykazał, aby jej postanowienia w kwestionowanym zakresie mechanizmu indeksacji, spreadu czy kursu waluty były między stronami indywidualnie uzgadniane. Pozwany opiera twierdzenie przeciwne tylko i wyłącznie na okoliczności, że powodowie złożyli wniosek o zawarcie konkretnego typu umowy, a potem ją podpisali wyrażając tym samym zgodę na wszystkie jej postanowienia. Okoliczności te nie zmieniają jednak adhezyjnego charakteru umowy, czyli zawartej przez zaakceptowanie gotowego wzorca. Jest też powszechną praktyką, że wybór typu kredytu poprzez złożenie wniosku kredytowego na konkretny produkt nie rozpoczynał, a kończył rozmowy stron co do oczekiwań powodów z jednej strony, a oferty banku realizującej te oczekiwania z drugiej strony.
Kwestionowane zapisy umowy w oparciu o które powodowie podnoszą zarzut jej nieważności od początku, dotyczą: zastosowania w umowie mechanizmu indeksacji – ustalenie kwoty kredytu w (...) bez należytego pouczenia kredytobiorcy o faktycznej skali ryzyka kursowego, zastosowania do rozliczeń spreadu walutowego, jednostronnego narzucenia kursu wymiany waluty.
Jak wyżej wskazano, wszystkie te regulacje przyjęte były ze stosowanego przez pozwanego wzorca umowy i nie były z powodami indywidualnie ustalane, czego nie niweczy okoliczność, że z własnej inicjatywy powodowie nie zwracali się do banku z propozycją innego uregulowania tych konkretnych postanowień zastosowanych we wzorcu umowy. Niewątpliwie nie oni byli bowiem inicjatorami i autorami wprowadzenia tych klauzul do umowy. Z tego powodu pozycja negocjacyjna, a przede wszystkim świadomość co do wszystkich szczegółowych rozwiązań podpisanej umowy oraz ich skutków jest zupełnie nieporównywalna. Dlatego przedsiębiorca ma obowiązek powstrzymać się od wprowadzania do proponowanego konsumentowi wzorca umowy postanowień, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie może też bronić się przed zakwestionowaniem takiego postanowienia okolicznością, że konsument się na nie zgodził, ewentualnie, że nie próbował go negocjować. Konsument bowiem właśnie dlatego zawarł niekorzystną dla siebie umowę, że nie zdawał sobie sprawy, że rażąco narusza one jego interesy. Konsument nie musi mieć specjalistycznej wiedzy z każdej dziedziny, dlatego ma prawo nie potrafić ocenić produktu czy oferty tak samo wnikliwie, szczegółowo i przewidująco jak zespół profesjonalistów, który przygotowywał dla przedsiębiorcy wzorzec umowy i po fakcie, gdy orientuje się, że umowa nie była tak korzystna jak mu się na początku wydawało, ma prawo ją podważać. Jeżeli okaże się, że z obiektywnego punktu widzenia zapisy umowy kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy nie będzie nimi związany, o czym stanowi art. 358 1 § 2 k.c. Może dotyczyć to także postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny.
Kredyty denominowane czy indeksowane do kursu (...) były atrakcyjne z uwagi na niskie oprocentowanie dedykowane do tej waluty. Powodowało to dużo niższą ratę i pozornie tańszy koszt całego kredytu. Nawet zatem jeżeli w treści umowy lub nawet w oddzielnym oświadczeniu czy informacji bank informował kredytobiorcę o ryzyku walutowym oraz, że w pierwszej kolejności proponował kredyt złotowy, równolegle utrzymywał kredytobiorców w przekonaniu (ewentualnie nie wyprowadzał z błędu), że frank szwajcarski jest walutą stabilną, a wahania kursowe, choć oczywiście zdarzają się, są jednak niewielkie. Brak było informacji, że kredyty walutowe, pomimo atrakcyjnych aktualnie warunków cenowych, w długim okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursów walutowych lub zmiany stóp procentowych.
W niniejszej sprawie oferta kredytu hipotecznego powiązanego z kursem (...) została opracowana i zaproponowana powodom przez bank. Powodowie nie mieli intencji zarabiania na kursie waluty, poszukiwali jedynie wieloletniego finansowania remontu swojej nieruchomości, dostosowanego do swoich możliwości kredytowych. Zdecydowali się na kredyt indeksowany bo został im przedstawiony jako najtańszy i dopasowany do ich zdolności kredytowej. Kredytobiorcy zostali co prawda poinformowani, że zmiana wysokości kursu waluty oraz zmiana wysokości spreadu walutowego wpływa na spłacane w złotych przez kredytobiorców kwoty rat kapitałowo-odstekowych i że ryzyko z tym związane obciąża kredytobiorców. Nie przedstawiono jednak obrazujących to ryzyko symulacji, nie pokazano historycznych wahań kursów ani chociaż optymistycznych i pesymistycznych możliwych scenariuszy co do kształtowania się zobowiązania kredytobiorców w całym okresie trwania umowy.
Bank wypłacił zatem powodom złotówki, a przyjął w swoich księgach stosując kurs sprzedaży, że sprzedaje im walutę, bo tak zapisał wartość wypłaconego im świadczenia. Z kolei pobierając raty w złotówkach przyjmował, że walutę od nich kupuje oczywiście po dużo niższym kursie kupna. Nie określił też w umowie obiektywnych kryteriów ustalania wysokości kursu.
Bezspornie w księgach banku kredyty indeksowane i denominowane traktowano były zgodnie ze swoją ekonomiczną istotą jako kredyty walutowe, dla których bank musiał posiadać zabezpieczenie w aktywach w walucie, a więc jego sytuacja opierała się na tzw. zamkniętej pozycji walutowej – wierzytelności i zobowiązania w walutach obcych były równe. Zupełnie inaczej wyglądała od początku pozycja walutowa kredytobiorcy, która była otwarta, niezabezpieczona jakimikolwiek aktywami w walucie. Dla przeciętnego konsumenta kredytu frankowego bez względu na to czy był to kredyt denominowany czy indeksowany kredyt był ze swej istoty ekonomicznej kredytem złotowym. Był wypłacany w PLN, spłacany w PLN, z dochodów otrzymywanych w PLN i przeznaczony na nieruchomość położoną w Polsce, której wartość była określona w PLN. Kredytobiorca skuszony niskim oprocentowaniem został zatem wmanewrowany w produkt, którego ani nie kalkulował ani nie oczekiwał, i do którego obsługi, w sposób minimalizujący własne ryzyko finansowe, nie był przygotowany. Dla powodów zapisy w umowie o walucie obcej miały tylko i wyłącznie charakter techniczny i tak były przestawiane przez pracowników banku. Wszystkie te okoliczności, a więc brak równej wiedzy co do oszacowania związanego z kredytem walutowym ryzyka, brak równego zabezpieczenia finansowego tego ryzyka dla obu stron umowy, kształtowały zdaniem sądu, prawa i obowiązki stron kredytu w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta.
Zdaniem sądu pozycja kredytobiorców została dodatkowo osłabiona faworyzującym pozycję banku mechanizmem spreadu walutowego i mechanizmem przeliczeniowym co do kursu waluty jednostronnie kształtowanym przez bank. zobowiązania wobec banku. Umowa powodów wskazuje na spread jako dodatkowe ryzyko po stronie kredytobiorców i przerzuceniu na nich ryzyka walutowego. Kolejnym niedozwolonym wykorzystaniem przez bank swojej uprzywilejowanej pozycji było zagwarantowanie sobie prawa do jednostronnego ustalania kursu kupna i sprzedaży waluty obowiązującego przy rozliczeniach z umowy.
Umowa kredytu z istoty swej polega na oddaniu przez bank do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, z zobowiązaniem kredytobiorcy do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Kredytobiorca powinien zatem w chwili zawierania umowy być możliwie jednoznacznie i precyzyjnie poinformowany o jego koszcie czyli oprocentowaniu i prowizji. Ukrywanie w innych mechanizmach faktycznego kosztu kredytu lub też jego jednostronne narzucanie jest nieuczciwe. Uczciwość wszelkich dodatkowych kosztów jest uwarunkowana ich jednoznacznym sposobem ustalania i wyraźnym pokazaniem kredytobiorcy. W przypadku kredytów walutowych denominowanych bądź indeksowanych, dodatkowym kosztem kredytu nawet bez zmiany kursu waluty był rozliczany na korzyść banku spread, a przy zmianie kursu narzut w tabeli kursowej banku.
Mechanizm indeksacji kwoty kredytu oznaczonej w (...) i oprocentowania opartego na stawce preferencyjnej LIBOR niewątpliwie dotyczy głównych świadczeń stron, ale nie był sformułowany w sposób jednoznaczny i w pełni zrozumiały dla konsumentów. Oceny uczciwości klauzuli dokonuje się na moment zawarcia umowy i nie ma znaczenia jak w trakcie wykonywania umowy ułożą się warunki zewnętrzne. Po wyeliminowaniu klauzul niedozwolonych, zgodnie z art. 385 1 § 3 k.c., umowa co do zasady powinna wiązać strony w pozostałym zakresie. W przedmiotowej sprawie jednak jest to niemożliwe, po pierwsze dlatego, że umowa już została w całości wykonana, a po drugie, że abuzywność dotyczy głównych świadczeń stron, bez których umowa w ogóle nie mogłaby być zawarta.
Powodowie w wezwaniu (reklamacji) oraz w pozwie i na rozprawie wyraźnie oświadczyli, że żądają unieważnienia umowy. Przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych nie przewidują uprawnienia sądu do wydania wyroku kształtującego czyli unieważnienia swoim konstytutywnym orzeczeniem umowy zawartej między stronami. Sąd może jedynie w sposób deklaratoryjny ocenić czy dana umowa, po wyeliminowaniu klauzul niedozwolonych i po oświadczeniu kredytobiorców że nie wnoszą o jej utrzymanie, od początku jest nieważna.
Jak stanowi art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Z kolei art. 353 1 k.c. stanowi, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
W ocenie sądu, wskazane wyżej okoliczności przemawiają za uznaniem nieważności całej umowy od początku. Nie ma przy tym znaczenia, że umowa już została w całości wykonana, gdyż powodowie spłacili całą kwotę kredytu i zaczęli podnosić zarzuty co do jej ważności dopiero po spłacie całego kredytu, nadal bowiem nie przedawniło się ich roszczenie o zwrot wpłat świadczonych w oparciu o nieważną od początku umowę.
Konsekwencją nieważności umowy jest nienależność świadczeń stron wykonanych na jej podstawie i obowiązek ich zwrotu na podstawie art. 410 k.c. Dotyczy to zarówno wypłaty kwoty kredytu jak i spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i wszelkich innych wpłat na poczet nieważnej umowy.
Kredytobiorcy oświadczyli, ze są im znane skutki żądania upadku umowy i oświadczenie to powinno wiązać strony na przyszłość, o ile oczywiście nie zostanie zmienione w toku kontroli instancyjnej orzeczenia (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniach: z 29.03.1994 r. III CZP 29/94, z 6.03.2014 r. V CSK 203/13 i z I CSK 736/15). Gdyby zatem pogląd sądu odwoławczego był inny, kredytobiorca powinien być o nim poinformowany i świadomy, że w razie nieważności umowy zaistnieje kwestia ewentualnego przyszłego roszczenia banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
Z powyższych względów w ramach powództwa głównego sąd uwzględnił roszczenie o zapłatę kwoty 70070,56 zł łącznie na rzecz powodów. Legitymowanym czynnie w sprawach o ustalenie nieważności umowy kredytu i o zwrot nienależnych spełnionych świadczeń na jej podstawie jest każdy zainteresowany w ustaleniu tej nieważności bez względu na to czy zainteresowanymi w ustaleniu są w takim samym stopniu również inne podmioty. Z tej przyczyny po stronie zainteresowanych w ustaleniu nieważności czynności prawnej nie zachodzi współuczestnictwo konieczne. Natomiast współuczestników występujących wspólnie w procesie wiąże współuczestnictwo materialne jednolite. Wydany bowiem w takiej sprawie wyrok dotyczy niepodzielnie ich wszystkich (SN w uchwale z 07.08.70 r. III CZP 49/70).
Pozwany jest w opóźnieniu w zapłacie dochodzonej kwoty, nie zastosował się bowiem do wezwania do dobrowolnej zapłaty w wezwaniu powodów. Na podstawie art. 481 k.c. sąd uwzględnił zatem żądanie zasądzenia ustawowych odsetek za opóźnienie po upływie 14 dni od terminu określonego w wezwaniu.
O kosztach rozstrzygnięto w myśl art. 98§1 i 98 § 3 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty te złożyła się opłata sądowa w wysokości 1000 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 5400 zł ustalone zgodnie z §2 pkt 6 rozporządzenia MS z dnia 22.10.2015 r w/s opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.) oraz opłata skarbowa w wysokości 17 zł. Koszty procesu należne współuczestnikom, w tym także pozostającym w związku małżeńskim, w którym obowiązuje ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej, podlegają zasądzeniu w częściach równych (uchwała SN z 16.11.23 r. III CZP 54/23). Łącznie zatem koszty stanowiły zasądzoną kwotę 6417 zł.
Z powyższych względów orzeczono jak w sentencji.
sędzia
Wioletta Bąkiewicz-Jakubowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Wioletta Bąkiewicz-Jakubowska
Data wytworzenia informacji: